W polskim społeczeństwie z roku na rok rośnie świadomość tego, co jemy. Objawia się między innymi większą uwagą w kwestii, co wkładamy do swojego koszyka podczas zakupów. Zamiast batoników i czekolad, coraz więcej osób zamienia słodkie przysmaki na zdrowsze alternatywy. Przykładem są owoce suszone. Mogą stanowić osobną przekąskę lub ciekawy składnik, dodający walor smakowy w potrawie. Czy warto jeść owoce suszone? 

Suszone owoce – źródło witamin czy bomba cukrowa?

Przyjęło się w świecie dietetyki, że owoce są pełne cukrów w formie fruktoz. Jednak w wielu przypadkach owoce wspomagają proces spalania tkanki tłuszczowej. Ten proces uruchamiają właśnie owoce suszone. Oczywiście pomimo tego, że przyczyniają się do chudnięcia nadal, należy jeść je z rozwagą. Oprócz tego są źródłem błonnika, składników mineralnych i witamin, poprawiających funkcjonowanie ludzkiego ciała. 

Taka forma owoców może stanowić świetną alternatywę dla osób, które nie przełkną owoców w klasycznej, naturalnej postaci. W tym miejscu warto również nadmienić, że owoce suszone są wolne od tłuszczów i charakteryzują się niską zawartości sodu – składnika, który w dużych ilościach szkodzi naszemu zdrowiu. 

W zamian każdy suszony owoc oferuje bogatą dawkę witaminę A, a także te z grupy B. Biorąc pod uwagę to, że zimą zawsze trudniej jest dostarczyć organizmowi witamin, jedzenie zdrowych przekąsek, jakimi są owoce suszone to świetny pomysł na suplementację w wygodny sposób. 

Jak suszone owoce mogą wpływać na ludzki organizm? 

Owoce, które są poddane procesowi suszeniu, najczęściej cechują się małymi rozmiarami i mięsistą strukturą. Dlatego najczęściej w sklepach znajdziemy suszone morele, rodzynki czy żurawinę i śliwki. 

Omawiając owoce suszone, nie można zapominać o smacznych chipsach bananowych. Niektóre z nich, na przykład śliwki wspomagają proces trawienia. Dlatego jedzenie ich jest świetnym sposobem na pozbycie się niestrawności lub zaparć. Suszone figi z kolei są zalecane w przypadku anemii z uwagi na dużą zawartość żelaza w miąższu.