Produkcja domowa to rozwiązanie, na które decyduje się coraz więcej Polaków. Technologie pokroju pakowarek próżniowych pozwalają nam bowiem na przygotowywanie świeżych posiłków, nie różniących się w żadnym stopniu od produktów, widywanych na sklepowych półkach. A ponieważ ceny w marketach i na targach wciąż rosną, domowe przyrządzanie stało się równie modne, co opłacalne. Amatorzy świeżych kiełbas powinni więc rozważyć zakup nowoczesnej nadziewarki. Już od dłuższego czasu, urządzenie to jest nieodłącznym elementem wyposażenia nie tylko domowych kuchni, ale też gospodarstw agroturystycznych tudzież restauracji. Oto, co powinniśmy wiedzieć o tym niezwykle podręcznym przyrządzie.

 

Smacznie i zdrowo

 

Najważniejszym czynnikiem, dla którego zakup nabijarki do kiełbasy jest tak opłacalny, jest jakość uzyskiwanego mięsa. Wszyscy wiemy bowiem doskonale, że tradycyjne potrawy są znacznie zdrowsze od jedzenia produkowanego masowo. Zwykła, staropolska kiełbasa nie zawiera wzmacniaczy smaku, barwników ani konserwantów. W efekcie, uzyskujemy prawdziwy przysmak, przywołujący na powrót smaki, pamiętane od czasów dzieciństwa. I chociaż przygotowanie mięsa o prawdziwie naturalnym aromacie i wybornym smaku zawsze wymaga od nas cierpliwości, efekt końcowy pozwoli nam na cieszenie się przepysznym obiadem, bez obaw o późniejsze konsekwencje natury zdrowotnej. Profesjonalna nabijarka stanowi tu z kolei najprzystępniejszą opcję, zapewniającą zachowanie przez kiełbasy wszystkich wartości odżywczych.

 

Zakup nadziewarki

 

Wybierając nadziewarki do kiełbas, powinniśmy zwrócić uwagę na szereg istotnych czynników. Ponieważ to właśnie one pozwolą nam na prawidłowe faszerowanie osłonek, należy dobrać je w taki sposób, aby konkretny model mógł zaspokoić wszystkie nasze potrzeby. Pojemność zintegrowanego zbiornika powinna być więc dostosowana do autentycznej częstotliwości użytkowania. Jeśli z narzędzia będziemy więc korzystać wyłącznie okazjonalnie, z pewnością wystarczy nam tańszy model, ze zbiornikiem o pojemności 3-5 litrów. W przypadku regularnego przyrządzania większej ilości kiełbas, powinniśmy postawić na nabijarkę z cylindrem, zdolnym do pomieszczenia 10-15 litrów.

Nie bez znaczenia są tu także mechanizmy, usprawniające pracę urządzenia. Biegi nadziewarki powinny umożliwiać użytkownikowi sprawną regulację prędkości podczas przyrządzania różnych typów mięs. Upewnijmy się również, że interesujący nas model został wyposażony w podręczny zestaw lejków. Elementy te, odznaczające się różnymi średnicami, pozwolą nam na bezproblemową pracę z szeroką gamą osłonek. To, czy powinniśmy wybrać urządzenie poziome lub pionowe, zależy wyłącznie od ilości wolnego miejsca w naszej kuchni. Oba typy nabijarek odznaczają się bowiem takim samym poziomem efektywności.

Niezwykle istotny jest tu także materiał, z którego została wykonana interesująca nas nadziewarka do kiełbasy. Powinien być on bowiem w stu procentach bezpieczny dla przygotowywanej żywności. Najpopularniejszym, a zarazem najskuteczniejszym materiałem jest tu stal nierdzewna. Odznacza się ona bowiem zarówno trwałością i bezpieczeństwem, jak i łatwością w czyszczeniu. W przypadku lejków, znakomicie sprawują się tu wszelkie tworzywa sztuczne, wykonane z polipropylenu lub innych materiałów, dopuszczonych do kontaktu z produktami spożywczymi. Same nabijarki są niezwykle proste w obsłudze, pozwalając nam na domowe przyrządzanie naturalnych kiełbas, zaś w przypadku restauracji – także na efektywne urozmaicenie dotychczasowego menu.